poniedziałek, 25 października 2010

O Tarsie z czasów Pawla cz. II

Za czasów Pawła w Tarsie krzyżowały się drogi z Zachodu i Wschodu. Z Grecji docierała kultura i sztuka. Z Rzymu Prawo. Ze Wschodu karawany przywoziły korzenie, przyprawy, jedwab... A także astrologię, magię i tajemnicze kulty dalekiej Azji. Ksenofont, grecki wódz i pisarz nazwał Tars “miastem wielkim i szczęśliwym”.
Na wschód od miasta wije się rzeka Kydnos. Współcześnie fragment przęsła starożytnego mostu przywołuje jej świetność sprzed wieków. Dziś trudno uwierzyć, że był tu kiedyś jeden z najruchliwszych portów śródziemnomorskich. Statki docierały kanałem łączącym Tars z morzem. Obecnie miasto Mersin, położone ponad 20 km na wschód przejęło rolę portu. Rzeka Kydnos dziś nie wygląda groźnie. Jednak w 333 roku o mało nie okazałaby się zgubną dla Aleksandra Wielkiego. Ten wódz i zdobywca przebywszy Anatolię na czele swej potężnej armii zatrzymał się w tej okolicy i kuszony orzeźwiającą wodą rzeki wziął w niej kąpiel. Następnego dnia miał wysoką gorączkę. Prawdopodobnie dostał ataku febry i niewiele brakowało aby tu zakończył swój zwycięski marsz z Macedonii. W oddali widać pasmo gór Taurus, stanowiące jakby naturalny mur obronny zamykający urodzajną równinę cylicyjską od Północy. W kierunku Południa równina otwiera się ku morzu. To głównie z tej strony dociera do Tarsu bogactwo starożytnego świata.
Pierwszą osadę założyli tu Hetyci, jakieś 1400 lat przed naszą erą. Ich główne terytorium rozciągało się poza górami Taurus, na wyżynie Anatolijskiej. Później od morza przybyły do Cylicji inne ludy. Panowali tu Asyryjczycy, Macedończycy, Seleucydzi z Egiptu. W I wieku nawet Ormianie dotarli na te tereny pod wodzą swego króla Tigranesa.W roku 64 przed Chrystusem miasto, będące już częścią cesarstwa Rzymskiego zaznało wreszcie pokoju. Zostało stolicą rzymskiej prowincji Cylicia. Do bezpiecznego portu przypływały statki z rożnych zakątków morza śródziemnego. Miasto kwitło.Porównywano je nawet do Aten i Aleksandrii. Według starożytnego geografa Strabona mieszkańcy mieli pasję do filozofii i upodobanie w nauce. Dwóch tarsyjczyków - Apollonos i Chryzyp - miało spory wkład w stoickie pojmowanie świata i rozwój tego nurtu filozofii. Inny tarsyjczyk - Atendoros - był nauczycielem Oktawiana, który został panem cesarstwa Rzymskiego i przybrał imię August, czyli wyśmienity.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz